Wycieczka na pustynię i Hatta, gdzie wyskoczyć z Dubaju

Wycieczka na pustynię oraz Hatta to niewątpliwie dwie atrakcje, które należy zobaczyć będąc w Dubaju. Pierwszą z nich, czyli wycieczkę na pustynię ma w swojej ofercie większość biur podróży. Można też bez problemu będąc na miejscu zamówić sobie wycieczkę indywidualnie. Z kolei Hatta to enklawa emiratu Dubaj znajdująca się na terenie Omanu. Obie wycieczki są niezapomnianymi przeżyciami, więc ruszajmy w podróż.

 


Wycieczka na pustynię

Jeżeli jedziemy z biurem podróży, to w zasadzie nie mamy żadnej opcji wyboru, załatwili wszystko za nas. Zupełnie inaczej to wygląda jeżeli wycieczkę załatwiamy sobie sami. Warto wówczas pogrzebać trochę w internecie, ofert znajdziemy mnóstwo. Będą różniły się ceną, ale też programem imprezy. Dlatego czytając oferty warto zwrócić uwagę na to, co zawierają. Jeżeli pojedziemy rano, to ominie nas zachód słońca i wyżerka, ale za to możemy pojeździć na desce po wydmach. Do wyboru do koloru. W ofertach natkniemy się na opcję VIP. Dopłacamy wówczas sporo, a w zamian dostajemy stolik blisko sceny i obsługę kelnera.

Wycieczka na pustynię Przystanek

Wycieczka na pustynię Przystanek

Wycieczka w zależności od opcji trwa od czterech do siedmiu godzin. Jeżeli organizujemy sobie ją sami, wówczas odbierają nas z dowolnego miejsca. Podjeżdża Toyota Land Cruiser wsiadamy i jedziemy. Kierowcy spotykają się w jednym miejscu na pustyni i tworzą grupę, więc nie zdziwmy się, jak każą nam trochę poczekać. Przy okazji upuszczą sporo powietrza z kół. Po chwili karawana pojazdów rusza i zaczyna się szaleńcza jazda po pustyni, gdzie samochody wspinają się na wydmy, często w sporych przechyłach, dlatego nie można zabierać bardzo małych dzieci. Również kobiety w ciąży mogą nie zostać wpuszczone do samochodu.

Wycieczka na pustynię. Wejście do wioski

Wycieczka na pustynię. Wejście do wioski

Szaleńcza jazda po pustyni

Z pewnością podczas jazdy będziemy mieli dylemat, czy podziwiać pustynię, czy mocno trzymać się uchwytów, by nie nabić sobie guza. Kierowcy gdy ruszą, nie chcą się zatrzymać ani na chwilę, by umożliwić nam zrobienie fotki. Jednakże jest na nich sposób, wystarczy powiedzieć, że jest nam niedobrze i zbiera nam się na wymioty. Wtedy stają natychmiast, ale raczej tego myku nie należy nadużywać. Ponieważ po pustyni mogą jeździć jedynie kierowcy posiadający odpowiednią licencję, to będą się starali dostarczyć nam odpowiednią maksymalną dawkę adrenaliny. Co do zdjęć, to dadzą nam jedną szansę. Jest miejsce, gdzie karawana się zatrzymuje i mamy możliwość odetchnąć, nacieszyć się, że jeszcze żyjemy i w końcu zrobić parę fotek.

Wycieczka na pustynię. Sokolnik

Wycieczka na pustynię. Sokolnik

Wycieczka na pustynię. Osada Al Khayma

W końcu dojeżdżamy do osady Al Khayma. To stara beduińska osada na pustyni, która została całkowicie zaadaptowana do celów komercyjnych. Zaraz przy wejściu jesteśmy częstowani tradycyjnie kawą, daktylami i pysznymi arabskimi pączkami. Wszystkie atrakcje oraz jedzenie mamy opłacone, więc spokojnie możemy się nimi cieszyć. Obok wejścia do osady są cztery wielbłądy, możemy się załapać na jazdę, ale do pysków wielbłądów raczej się nie zbliżajmy. Mimo, że mają wełniane kagańce, potrafią opluć. Obok wielbłądów jest stanowisko sokolnika, możemy popatrzeć na trening ptaków. Sokolnik puszcza drona, do którego doczepiona jest przynęta, a później wypuszcza sokoła by ją złapał.

Wycieczka na pustynię. Sokół może dziobnąć

Wycieczka na pustynię. Sokół może dziobnąć

Wycieczka na pustynie – szwedzki stół

Kiedy już nacieszymy się wielbłądami i sokołami, możemy wrócić do osady. Tam możemy się przebrać w arabski strój i zrobić sobie fotę. Dalej jest stanowisko dla pań, mogą sobie zrobić tatuaż henną, który zmyje się po kilku dniach. Możemy wybrać się do namiotu sokolnika i potrzymać ptaka na ręku, albo zapalić fajkę wodną. Na koniec otwierają bufet. Na olbrzymich stołach pojawiają się potrawy. Jest ich mnóstwo, więc należy zachować rozsądek. Nawet gdybyśmy nałożyli sobie po łyżce z każdego dania, to talerza by nam brakło. Mamy też spory wybór napojów, niestety wszystkie bezalkoholowe. Siadamy do stołów i wówczas zaczynają się występy. Mamy bardzo fajny pokaz tańca tanoura i tańca brzucha. Najedzeni i pełni wrażeń wracamy do samochodów, które odwożą nas z powrotem do Dubaju.

Wycieczka na pustynię. Szwedzki stół

Wycieczka na pustynię. Szwedzki stół

Hatta

Hatta to enklawa Dubaju niemająca połączenia ze swoim macierzystym emiratem. Co prawda graniczy z emiratami Ajmani i Ras al Khajmah, ale to byłaby bardzo okrężna droga. Wszystkie wycieczki jadą przez góry Hadżar lub Hajar, czyli przez terytorium Omanu, więc trzeba mieć ze sobą paszport. Droga do Hatta jest niezwykle malownicza, jedziemy przez wysokie góry, jak również przez skalistą pustynię. Trochę to trwa ponieważ do przejechania jest około 135 kilometrów i dwa razy przekraczamy granicę.

Hatta. Góry Al Hajar

Hatta. Góry Al Hajar

Warto wiedzieć, że przy umawianiu się z kierowcą na wycieczkę, trzeba zapytać czy zawiezie nas do wadi, czyli miejsca na pustyni gdzie jest woda.   Droga dojazdu do łatwych nie należy, dlatego wybieramy samochód terenowy Wycieczkę można zamówić bezpośrednio w Dubaju. Warto przejrzeć więcej ofert, ponieważ rozstrzał cenowy jest bardzo duży. Nie jestem przekonany czy za posiłek przy wadi warto wydać kilkaset złotych. Natomiast samo wadi robi wrażenie. Spory zbiornik z ciepłą wodą na środku pustyni i w dodatku można się tam wykąpać.

Hatta. Kąpiel na pustyni

Hatta. Kąpiel na pustyni

Hatta. Ciepła woda w wadi

Hatta. Ciepła woda w wadi

Hatta – wioska dziedzictwa narodowego

Ponieważ Hatta znalazła się w posiadaniu emiratu Dubaju w wyniku walk plemiennych, została umocniona. jest tam fort i dwie wieże obronne. Oczywiście Emiratczycy w takich miejscach bardzo chętnie zakładają wioski dziedzictwa narodowego. W przypadku Hatty jest ona wyjątkowo okazała. Została udostępniona do zwiedzania w 2001 roku. Składa się z dwóch wież obronnych i ponad trzydziestu budynków. Każdy z nich ma inny rozmiar i układ wnętrza, zastosowano też różne materiały budowlane.

Hatta. Zwiedzam każdy budynek

Hatta. Zwiedzam każdy budynek

W większości chat są bardzo ciekawe ekspozycje. Można zobaczyć jak w dawnych czasach żyli tam ludzie i czym się zajmowali. Wszystko zostało zrobione na wysokim poziomie. Na terenie wioski jest również sklep z pamiątkami urządzony w zabytkowym kramie. Mają przystępne ceny. Warto dodać, że wstęp jest bezpłatny.

Hatta. Ulica w wiosce

Hatta. Ulica w wiosce

Hatta dam

Mamy jeszcze jedną wielką atrakcję, którą jest zapora Hatta. Miasteczko jest położone w samym centrum gór Al Hadżar. Tam rzadko pada deszcz, ale jak już zacznie, to ilość wody spływająca z gór jest ogromna. W takich miejscach od wieków był problem z wodą, więc go rozwiązano budując zaporę, która zatrzymuje wodę opadową. W ten sposób powstało wyjątkowo urocze miejsce, masowo odwiedzane przez turystów. Na zaporze tradycyjnie jest meta wyścigu rowerowego Dubaj Tour. Niestety, jak w każdym zbiorniku z wodą pitną nie można się tam kąpać, ale ostatnio powstała wypożyczalnia rowerów wodnych i kajaków.

Hatta. Zapora

Hatta. Zapora

Warsztat samochodowy

W Emiratach na obrzeżach miast są warsztaty samochodowe. Zawsze mnie szokowały. Zapewne rodowici Emiratczycy z nich nie korzystają, ale widziałem jak majster mercedesa klasy S podnosił na kilofie. Jadąc drogami w Emiratach możemy mieć pewność, że spotkamy wielbłądy. Są w zagrodach jako atrakcja dla turystów, ale również są takie, które wolno biegają po pustyni. Nie znaczy to jednak, że są dzikie. Mają swoich właścicieli, którzy o nie dbają.

Hatta. Warsztat samochodowy

Hatta Warsztat samochodowy

5 thoughts on “Wycieczka na pustynię i Hatta, gdzie wyskoczyć z Dubaju

Leave a Reply

%d bloggers like this: