Kamieniołom w Kozach to jeden z 7 cudów Beskidu Małego. Fantastyczne, ale mało znane miejsce. Turyści i spacerowicze mogą się cieszyć wspaniałymi widokami. Geolodzy odnajdują swój raj na ziemi, a rowerzyści i motokrosowcy sporą dawkę adrenaliny. Nawet wędkarze raz w roku mogą tu się wykazać umiejętnościami. Dla każdego coś miłego.
Kamieniołom w Kozach – jeden z 7 cudów Beskidu Małego
Kamieniołom w Kozach to jeden z 7 cudów Beskidu Małego. Nie ma w tym żadnej przesady. W plebiscycie z roku 2012 na „7 Cudów Beskidu Małego”, kamieniołom zajął drugie miejsce, zaraz po jaskini Komonieckiego. Pozycja moim zdaniem całkowicie zasłużona. Dlatego będąc w Beskidzie Małym koniecznie trzeba wybrać się do Kóz i odwiedzić kamieniołom.

Kamieniołom w Kozach w całej okazałości
Jak dojechać
Kozy to najludniejsza wieś w Polsce, zamieszkana przez prawie 13 tysięcy osób. Graniczy z Bielskiem, więc nietrudno ją znaleźć. Najłatwiej ustawić GPS na ulicę Grzybową i w jej okolicy zostawić samochód, ale jeżeli nie mamy GPSa też powinniśmy dotrzeć. Trzeba dojechać do ronda w centrum wsi i skręcić w ulicę Beskidzką. Dalej jadąc główną drogą wjedziemy w ulicę Panienki i tu zaczynają się przysłowiowe schody. Dwa razy powinniśmy skręcić w lewo. Gdy asfalt się skończy trzeba zaparkować i dalej iść spacerkiem. Zobaczymy dwa szlabany, więc znów wybór. Jeżeli pójdziemy w prawo, dotrzemy ścieżkami spacerowymi. Możemy też wybrać lewy szlaban. Wówczas po około 150 metrach powinniśmy skręcić w prawo pod górę i znajdziemy się u celu. Niestety żadnych drogowskazów nie ma.

Kamieniołom w Kozach
Kamieniołom w Kozach dawniej
Historia kamieniołomu jest długa i ciekawa. Powstał w latach 1910 – 1912 za sprawą ówczesnego właściciela Kóz hrabiego Mariana Czecza. Zatrudnienie w kamieniołomie znalazło dwieście osiemdziesiąt osób, więc jak na tamte czasy całkiem sporo. Aby dostarczać urobek wybudowano kolejkę linową o długości 2,5 kilometra. Początkowo podpory były drewniane. W 1928 roku kolejkę przebudowano zamieniając podpory drewniane metalowymi. Widać to na zdjęciu Adolfa Zubera, 1966 r. fot. ze zbiorów Izby Historycznej w Kozach.

Zakład przeróbczy w kamieniołomie i górna stacja kolejki
Po II wojnie światowej kamieniołom nadal działał i zatrudniał sto pięćdziesiąt osób. Z czasem kamieniołom się rozrastał, dlatego dziś można podziwiać kilka wyrobisk. Urobek transportowano kolejką do lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy ze względu na zły stan techniczny ją zatrzymano, a transport przejęły samochody ciężarowe. Stan stacji załadunkowej w okresie międzywojennym pokazuje zdjęcie z pocztówki wydanej nakładem Arona Silberberga, skład papieru Biała-Bielsko z pocz. lat 30. XX w. Zbiory Izby Historycznej w Kozach.

Zakład przeróbczy w kamieniołomie i górna stacja kolejki w okresie międzywojennym.
W latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku ze względu na osiągniecie granicy terenu własności i pogarszającą się jakość urobku prace w kamieniołomie wstrzymano, a następnie kamieniołom zamknięto, ale kolejka jeszcze jakiś czas istniała. Wiele starszych osób pamięta liny kolejki nad główną drogą Bielsko – Kraków. Cóż, w pewnym momencie ten relikt przeszłości również zniknął z krajobrazu Beskidu Małego, ale możemy go zobaczyć na starych zdjęciach na portalu poznaj Kozy.

Kolejka linowa dowozi kruszywo
Kamieniołom w Kozach geologicznie
Kamieniołom w Kozach posiada najbardziej okazałe w całych Karpatach odsłonięcie warstw lgockich fliszu karpackiego. Brzmi to bardzo naukowo, ale chodzi o to, że można zobaczyć cienkie i drobne warstwy piaskowca. Co prawda występują one w całych Karpatach, ale tylko w Kozach są tak pięknie odsłonięte. To unikatowe miejsce nie tylko w Polsce, ale w całej Europie i to jest najważniejsze. Bardzo ciekawy dla miłośników geologii jest również przełom Wieprzówki. Tam zobaczymy czarne łupki wierzowskie.

Skały w kamieniołomie pokazują strukturę geologiczną góry
W skład warstw wchodzi piryt powszechnie zwany „złotem głupców” Ciekawostką jest to, że jeżeli stukniemy młotkiem w taką warstwę, wówczas poczujemy zapach siarki, ale mam nadzieję, że wybierając się do kamieniołomu, młotki zostawicie w domu.

Można chodzić po ścieżkach, ale trzeba uważać na osuwiska
Kamieniołom w Kozach obecnie
Po zamknięciu prac w kamieniołomie stał się on miejscem spacerów mieszkańców Kóz i okolic, ale zaczęli go odwiedzać również turyści. Kamieniołom przyciąga wiele osób, nie tylko ze względu na swoją urodę geologiczną, ale przede wszystkim zachwyca widokami i szeroką panoramą w kierunku północnym. Przy dobrej widoczności zobaczymy Jaworzno czy Tychy, a jeżeli popatrzymy przez lornetkę nawet wieżowce Gwiazdy w Katowicach.

Widoki z kamieniołomu zapierają dech w piersiach
Z biegiem czasu powstało całkiem sporo ścieżek spacerowych. Można nimi dojść na górny taras kamieniołomu. Jednak zawsze powinniśmy pamiętać o tym, że jest to teren osuwiskowy, dlatego nie powinno się podchodzić zbyt blisko krawędzi, a wspinaczkę po ścianach kamieniołomu trzeba sobie wybić z głowy.

Ścieżki spacerowe
Jeziorko w kamieniołomie
Na terenie kamieniołomu jest jeziorko o powierzchni 0,84 hektara. Znajduje się ono na wysokości 545 metrów n.p.m. Ponieważ podłoże to lita skała i częściowo hałda woda utrzymuje się na poziomie około dwóch metrów. Wodę oczywiście dostarczają opady atmosferyczne. Raz w roku podczas dni Kóz są tam organizowane zawody wędkarskie.

Jeziorko w kamieniołomie
Kamieniołom w Kozach turystycznie
Z kamieniołomu możemy wejść na szlaki turystyczne Beskidu Małego. Z górnego tarasu dotrzemy na żółty szlak prowadzący na przełęcz „U Panienki” i dalej na Hrobaczą Łąkę oraz na „Szlak Papieski”. Poruszając się dzikimi ścieżkami trafimy na niebieski szlak prowadzący do rezerwatu Zasolnica, a po drodze możemy odwiedzić jedyny w Beskidzie Małym zamek Wołek.

Jezioro w kamieniołomie
Kamieniołom w Kozach w przyszłości.
Obecnie władze gminy Kozy zastanawiają się nad przyszłością kamieniołomu. Powstaje kilka projektów, które mają dodatkowo uatrakcyjnić miejsce. W najbliższym czasie ma powstać ścieżka rowerowa do amfiteatru w Lipniku. Wójt Kóz w wywiadzie dla beskidzka24 powiedział „Osobiście chciałbym, aby powstało tam kilka punktów, gdzie można miło spędzić czas. Potencjał, jaki drzemie w tym miejscu jest bardzo duży, a jego wykorzystanie zależy od możliwości finansowych inwestora. Chciałbym, aby udało się tam stworzyć miejsce z dużym punktem widokowym, zagospodarować przestrzeń wokół stawu, stworzyć punkty ornitologiczne, a także miejsce edukacyjne przedstawiające faunę i florę oraz zarys historyczny tego miejsca”. Tak więc nie pozostaje nic innego jak trzymać kciuki za powodzenie.
1 thought on “Kamieniołom w Kozach – jeden z 7 cudów Beskidu Małego”