Twierdza Königstein i jej polskie akcenty

Twierdza Königstein i jej polskie akcenty, to spora atrakcja dla turystów z całego świata, a w szczególności dla naszych rodaków. Co roku twierdzę odwiedza ponad dwadzieścia tysięcy turystów z Polski. Położona w Szwajcarii Saksońskiej, nieopodal Drezna, powstała na płaskowyżu wznoszącym się 247 metrów nad poziomem Łaby. Nigdy nie zdobyta, dzisiaj stanowi wspaniałą atrakcję turystyczną, jak również miejsce wystaw i spotkań tematycznych.

Początki twierdzy

Pierwsze wzmianki pisemne pochodzą z 1241 roku. Mowa jest o wybudowanym przez Czechów zamku warownym. Czesi nazwali zamek  „lapis regis” czyli Kamień Królewski. Jak widać nazwa się utrzymała do dziś, chociaż w różnych językach.  XIII wiek na pograniczu czeskim z Marchią Miśnieńską raczej do spokojnych nie należał. W tamtym czasie powstawały również inne zamki na skałach. Po stronie czeskiej na przykład zamek Šaunštejn a po niemieckiej Basteia.

Twierdza Königstein

Twierdza Königstein

Na początku XV wieku zamek przejęli Wettynowie, wówczas saska dynastia panująca. Jednakże dopiero w 1459 roku tereny wokół zamku zostały wcielone do Saksonii. Sto lat później zaczęto przebudowywać zamek na twierdzę. Przebudowę zakończono w 1731 roku, więc trochę to trwało.

Twierdza Königstein Brama wjazdowa

Brama wjazdowa

Potęga twierdzy Königstein

Twierdza powstała na skale, jak to w tamtych czasach praktykowano, ale w porównaniu z innymi zamkami miała dodatkową przewagę. Na szczycie skały był w miarę równy teren o powierzchni trzynastu boisk. Pozwoliło to na budowę ponad pięćdziesięciu budynków wewnątrz murów obronnych. Mury też są niczego sobie, w niektórych miejscach osiągają wysokość 42 metrów. W centralnym punkcie umocnień jest studnia, której głębokość wynosi 152,5 metra. To najgłębsza studnia w Saksonii, a druga pod tym względem w Europie.

Herbaciarnia

Herbaciarnia

Twierdza Königstein i jej polskie akcenty

Końcowe lata przebudowy twierdzy przypadły na okres, w którym rządy zarówno w Saksonii jak i Rzeczypospolitej sprawował August II Mocny. Król lubił pobalować, więc kazał wyposażyć twierdzę w beczkę i to nie byle jaką. Beczka mieściła dwieście hektolitrów wina! Oczywiście jest  zdobiona herbem Polski. Herby Rzeczypospolitej znajdziemy również na armatach. Z kolei bramę wjazdową zdobi kartusz z wizerunkiem króla i Rzeczypospolitej.

August

August

Ponieważ twierdza Königstein usytuowana jest o rzut beretem od Drezna, w tamtych czasach była dla saksońskiego dworu ulubionym celem wycieczek. Nie na darmo taką beczkę z winem tam zainstalowano. Königstein stał się miejscem imponujących uroczystości, w których brało udział wielu wysokich rangą gości.

Polski akcent. Twierdza Königstein

Polski akcent. Twierdza Königstein

Saksońska Bastylia

Niestety nie tylko do balowania twierdza była wykorzystywana. W czasach Augusta II Mocnego więzieni tu byli Jakub Ludwik Sobieski, zwany Fanfanikiem, Konstanty Władysław Sobieski i Jan Stanisłąw Jabłonowski. W czasie I i II wojny światowej przetrzymywani tu byli jeńcy wojenni. Od roku 1939 do roku 1945 w twierdzy internowani byli jeńcy z Polski, Francji, Anglii, Holandii i Stanów Zjednoczonych. Po wojnie Rosjanie stworzyli w twierdzy lazaret. Później między 1949 i 1955 powstał tam tzw. „Jugendwerkhof”, służący jako miejsce resocjalizacji zdeprawowanej młodzieży, która dodatkowo nie wpisywała się w obraz socjalistycznego społeczeństwa.

Twierdza Königstein widok na Łabę

Twierdza Königstein widok na Łabę

Zdobywamy twierdzę

W roku 1955 twierdza została zamieniona w muzeum. Przez wrogów nigdy nie została zdobyta, ale dziś jest zdobyczą tysięcy turystów. Również my ruszyliśmy na podbój. Do twierdzy można dojechać wygodnie samochodem i zaparkować na potężnym parkingu. Można też z miasteczka Königstein pojechać stylowym autobusem. Jeżeli ktoś jest bardzo zdesperowany może też jak kominiarz Sebastian Abratzki w 1848 roku włazić po murach. Dziś też tak można, ale do środka nie wpuszczą, trzeba zjechać po linie.

Autobus do twierdzy Königstein

Autobus do twierdzy Königstein

My wybraliśmy dziwny sposób zdobycia twierdzy. No fakt, po murach jak ów kominiarz nie właziliśmy, ale poszliśmy na piechotę. Samochód został na parkingu pod informacją turystyczną w miasteczku, a my człap, człap po śliskich kamolach robiących za drogę dojazdową w czasach Augusta.  Jakoś się nie dziwię, że przejściu tej drogi, nie było wielu chętnych do podbijania twierdzy. Pomni przygód, do miasteczka wróciliśmy Festungs Express i to było bardzo przyjemne.

Miasteczko Königstein

Miasteczko Königstein

Twierdza Königstein, zwiedzanie

Na zwiedzanie twierdzy trzeba przeznaczyć dużo czasu. Nie tylko to, że jest dużo budynków do odwiedzenia powoduje, że czas przestaje istnieć. Zawsze są jakieś dodatkowe atrakcje w postaci wystaw stałych i wystaw czasowych. Widać, że obsługa twierdzy robi co może, by tłum turystów poczuł się dobrze. Opisy eksponatów są w wielu językach, w tym po polsku. W recepcji są mapki, również po polsku, więc można zwiedzać w swoim tempie. Jest także wiele ułatwień dla niepełnosprawnych, takich jak winda panoramiczna na mury twierdzy. Za wstęp można płacić kartą lub gotówką.

Winda dla niepełnosprawnych

Winda dla niepełnosprawnych

Widok z murów na windę dla niepełnosprawnych

Widok z murów na windę dla niepełnosprawnych

W twierdzy zadbano o wszystko

Powszechnie wiadomo, że jak człowiek się nazwiedza, nałazi i napodziwia, to zgłodnieje. Na terenie twierdzy jest kilka restauracji i sporo punktów gastronomicznych. Nie tylko ludzie mogą spokojnie najeść się do syta, ale zadbano również o czworonogi. W wielu miejscach są poidełka dla psów. Podczas zwiedzania można odpocząć na ławeczkach, czy stanąć w miejscach widokowych i nacieszyć się panoramą.

Poidełko dla psów

Poidełko dla psów

Element ozdobny

Element ozdobny

5 thoughts on “Twierdza Königstein i jej polskie akcenty

Leave a Reply

%d bloggers like this: